No niestety zimę czas zacząć start.Moją mieścinkę zalała dzisiaj fala śniegu.
O godzinach porannych mój samochód został kompletnie zasypany.
Na szczęście w pobliżu miałam swojego Hero-mężuśka,który pomógł mi się wydostać z pod fali białego puchu i zdążyć na czas do pracy :)Dziękuję!!!
Krótka sesja z "geilowskiego" pleneru:
Do następnego razu kochani pa pa pa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz